Kto chce walczyć o pietruszkę?

Pewnie mało kto. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że w jakimś miasteczku organizowane są coroczne „Zawody o pietruszkę”. Nie znam szczegółów, ale na pewno cykliczną imprezę nazwano tak dla zabawy. Być może to jakiś regionalny konkurs plantatorów warzyw? Tego nie wiem. Pomysł bardzo fajny i na pewno podoba się nie tylko okolicznej społeczności. Przysłowiowa nagroda z pietruszki trąca marnością, a przecież to niepozorne warzywo w istocie jest skarbnicą zdrowia.

Rozebrana do rosołu

Pietruszkę w domowym rosole z kury zna każdy Polak (Włoch chyba też). Rosół bez pietruszki jest jakiś niekompletny. Zupę pruży się długo na małym ogniu z dodatkiem włoszczyzny, w której korzeń i nać pietruszki ma swoje istotne miejsce niezagrożone od wieków. Talerz rosołu z domowym makaronem posypany nacią pietruszki w wielu domach jest podstawą niedzielnego obiadu dwudaniowego. Weekend bez niedzieli? Niedziela bez rosołu? Rosół bez pietruszki? Jakże to tak? 🙂

Posiekana dla ozdoby

Oczywiście pietruszka rozbierana jest nie tylko do rosołu. Warzywo – to wiedzą wszyscy – pojawia się w większości zup powstających na bazie warzywnego wywaru. Walory smakowe, odżywcze i lecznicze pietruszki znane są od wieków, jakkolwiek te ostatnie nadal przez wielu nie są doceniane. Najczęściej posiekana nać pietruszki lub kilka listków pojawia się na talerzach i potrawach, jako ozdoba, którą jakże często wszyscy odsuwają jakby była czymś niejadalnym. W dzieciństwie i ja patrzyłam na pietruszkę jak na jakieś zielsko, którego lepiej na talerzu nie dotykać.

Wyciśnięta dla zdrowia

Są dwa rodzaje pietruszki: pietruszka naciowa, z której pozyskuje się tylko zieloną natkę (korzeń jest bezużyteczny), oraz pietruszka korzeniowa, z której wykorzystuje się i korzenie, i liście. Korzeń pietruszki zawiera m.in. flawonoidy (pomocne w walce z groźnymi chorobami), substancje śluzowe, związki cukrowe oraz sole mineralne. Natka pietruszki (liście) nie zawiera glutenu, może być zatem spożywana przez osoby z wrażliwością na gluten lub z rozpoznaną chorobą celiakii. Listki pietruszki zawierają bardzo dużo prowitaminy A. W korzeniu z kolei występuje dużo związków mineralnych. To także kopalnia witaminy C oraz karotenu. Dla przemysłu farmaceutycznego bardzo cenne są nasiona pietruszki.

Zielona z zazdrości

O niepozornej pietruszce napisano wiele. Warto poczytać, aby nie być… zielonym. 🙂 Wszyscy walczący z efektami upływu czasu, poszukujący eliksiru młodości, szukający sposobów na zachowanie zdrowia – powinni o to powalczyć. I nie będzie to walka o przysłowiową pietruszkę. Soki i napoje z pietruszką w roli głównej powinny pojawiać się na stole często. Dla poprawy cery. Dla poprawy trawienia. Dla poprawy figury. Dla poprawy nastroju. Dla poprawy zdro-wia! Dostępnych w internecie przepisów bezlik. Każdy coś smakowitego dla siebie wybierze sam. Liczy się systematyka a efekty będą. Z czasem inni zzielenieją… z zazdrości. 😀 Na zdrowie!